Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny to instytucja powołana do monitorowania przebiegu ubezpieczenia każdego, kto kiedykolwiek posiadał polisę komunikacyjną. Wraz z towarzystwami ubezpieczeniowymi UFG raportuje tzw. „przebieg polisy” danego właściciela pojazdu mechanicznego. Krótko mówiąc informuje, czy dany klient jest szkodowy, czy nie i jakie zniżki/zwyżki mu przysługują.
Błędy w danych UFG wynikają ze złego raportowania ubezpieczycieli, bo i skąd UFG miałoby czerpać informacje? Dane, które otrzyma od towarzystwa UFG umieszcza w swojej bazie. Fundusz istnieje tylko jako baza, która przyjmuje wszystkie informacje od każdego ubezpieczyciela i gromadzi je w jednym miejscu.
Błędy, ale jakie i czego dotyczą?
Sprzeczne informacje pojawiają się w związku z brakiem jednolitych ustaleń, które – jak donosi UFG – będą wykluczane, tak aby poprawić jakość satysfakcji z działania funduszu.
Problem najczęściej zaczyna się u progu, czyli zazwyczaj podczas rejestracji zdarzenia szkodowego. Poprzez podanie błędnych danych obciążona zwyżkami zostaje inna osoba. Pomyłki dotyczą także pracowników towarzystwa ubezpieczeniowego, ponieważ mogą oni wpisać sprawcę jako poszkodowanego i na odwrót.
Mimo późniejszej korekty szkoda mogła być już zaraportowana do UFG i zdarzenie widnieje na koncie niewłaściwej osoby.
Warto dodać, iż ubezpieczyciel zobowiązany jest do cyklicznego przekazywania informacji do UFG. Zatem nie są do dane przekazywane raz na rok, lecz z dużą częstotliwością, tak aby stan szkód na polisach klientów był aktualny, ponieważ wiąże się to z odpowiednim naliczaniem zwyżek lub zniżek.
Temat pojawia się również przy ubezpieczeniach szyb. Otóż firmy proponują klientom ochronę zniżek z dodatkowym ubezpieczeniem szyb. W momencie, kiedy uszkodzona zostanie którakolwiek z szyb, poszkodowany, mimo zgłoszenia szkody, nie traci zniżki. Jednakże wszystkie szkody raportowane są do UFG i system nie jest jeszcze tak doskonały, aby je rozróżniać.
Dotychczas wyodrębniano szkody w ramach polisy AC i OC. Często zdarza się, jednak, że o fakcie sprzedaży pojazdu nie informujemy Zakładu Ubezpieczeń w ciągu 14 dni (jest to nasz obowiązek zgodnie z prawem) a nowy nabywca powoduje szkodę. W związku z czym obciążona zostaje polisa zbywcy i na nim jest zapisana szkoda, mimo iż jej nie spowodował.
UFG i raportowanie problemem teraźniejszym
Nigdy wcześniej klienci, chcący dokonać zakupu polisy nie musieli borykać się z problemem wyjaśniania swojej historii szkodowej nawet, gdy takowej nie było. Do takich sytuacji nie dochodziło, ponieważ nie istniał system, którym ubezpieczyciele i UFG posługują się dotychczas.
Dawniej wystarczyło oświadczenie, że jeździmy bezszkodowo i najwyższa zniżka została przypisywana. Teraz przed każdym zawarciem polisy sprawdzona musi być szkodowość klienta. Dlatego właśnie pojawiły się problemy.
Ubezpieczenia były sprzedawane bez naliczania zwyżek, mimo powodowania szkód, tak aby były tańsze. Sprzedawcy mieli pole do popisu. Jedni korzystali z braku jednolitego systemu, a inni naliczali zniżki z niewiedzy, bo i jak udowodnić komuś, że miał szkodę? Nikt nie chce przecież odstraszyć klienta.
Jednak UFG to nie tylko zwyżki i zniżki. Fundusz zajmuje się dodatkowo sprawdzeniem ciągłości obowiązkowego ubezpieczenia OC. Jeżeli wykryje przerwy w polisie OC nikt nie uniknie sankcji. Każdego roku zwiększa się ilość właścicieli pojazdów ukaranych przez UFG za brak obowiązkowego ubezpieczenia.
Wyprowadzenie zniżek na prostą
Wiele osób podczas zawierania umowy ubezpieczenia w ostatnim czasie dowiedziało się zapewne, że są szkodowymi kierowcami, choć na swoim koncie kierowcy nie mają żadnych tego rodzaju zdarzeń. Najczęściej dochodzi do takich sytuacji w przypadku zmiany towarzystwa ubezpieczeniowego.
Kontynuacja polis oznacza, że nasze towarzystwo ma informacje o przebiegu ubezpieczenia i ewentualnych szkodach. Ale jeśli zmieniamy ubezpieczyciela ten, wystawiając polisę, a przedtem obliczając składkę, sugeruje się raportem UFG, który – jak już wspominaliśmy – bywa niedoskonały i nieprecyzyjny.
Dochodzenie swoich racji jest kłopotliwe, ponieważ to klient musi wyjaśnić i udowodnić ubezpieczycielowi, że nie spowodował żadnej szkody, mimo że takie zgłoszenie widnieje w UFG.
Wszystkim, których spotkała taka nieprzyjemna sytuacja prezentujemy skuteczną drogę do wyegzekwowania należnej zniżki. Dzwonimy do ubezpieczyciela i informujemy, iż chcielibyśmy wyjaśnić kwestię szkodowości na polisie. Po podaniu numeru polisy pracownik powie czy jest ona obciążona szkodą. Jeżeli jest, to wyjaśniamy dokładnie, co się stało, ponieważ być może zapomnieliśmy o danym wydarzeniu. Jeśli sprawa nie dotyczy naszej osoby tylko np. nowego nabywcy otrzymamy informację, iż mamy przedstawić umowę sprzedaży celem wyjaśnienia sytuacji. Każdorazowo pracownik podpowie też, co robić dalej.
Kończąc współpracę z ubezpieczycielem zawsze warto prosić o zaświadczenie o bezszkodowości. Na podstawie takiego dokumentu, nowy ubezpieczyciel ma prawo do odstąpienia od naliczania zwyżek mimo innej informacji z UFG.
Zródło: ubezpieczenie.com.pl